Spis treści:
Iga Świątek i Hubert Hurkacz. W czołowej grupie utrzymuje się Magda Linette, a teraz dołącza Magdalena Fręch. Nie tak dawno czarowała Agnieszka Radwańska. Klasa światowa tenisa.
Pamiętamy błyskotliwego Jerzego Janowicza czy Kamila Majchrzaka. Starsze pokolenie z łezką w oku wspomina Wojciecha Fibaka. Do tego dochodzą wspaniali debliści z wieloma sukcesami. Polacy, którzy naprawdę coś znaczą w historii tenisa, pokazują się regularnie na najważniejszych kortach świata.
Z tej okazji dzisiaj przyjrzę się najstarszemu kobiecemu turniejowi halowemu w Europie: Porsche Tennis Grand Prix. Nazwa imprezy nie jest tutaj przypadkowa, więc przy okazji będzie to prawdziwy sprint przez gamę modeli Porsche, które przewinęły się w niej na przestrzeni 46 lat.
Autor: Calavera
Początki turnieju
Oczywiście wszystko rozpoczął ktoś z wyobraźnią i nieprzeciętną ambicją. Dieter Fischer, bo o nim mowa, był biznesmenem i zapalonym tenisistą. Wpadł na pomysł, żeby ściągnąć znanych sportowców i zorganizować profesjonalny turniej.
W 1977 roku udało mu się zaprosić do gry… czterech zawodowych tenisistów. Organizator się nie zraził brakiem chętnych i na następny rok wybudował sportową halę oraz zainwestował 100 tysięcy dolarów w licencję turniejową WTA Tier II.
Potem było już tylko lepiej. Dzięki pomocy Manfreda Jantkego, byłego szefa sportów motorowych, Fischer szybko nawiązał kontakt z Larsem Schmidtem. Lars był odpowiedzialny za marketing w niemieckiej firmie Porsche AG.
W wyniku jego działań producent samochodów zobowiązał się przygotować specjalne auto dla zwycięzcy i dołożyć nagrodę finansową.
W ten sposób w październiku 1978 roku w Filderstadt-Plattenhardt zainaugurowano turniej tenisowy, w którym do dziś główną nagrodą dla zwyciężczyni jest tradycyjnie fabrycznie nowy model Porsche.
Tracy Austin
Pierwszy turniej wygrała zaledwie 15-letnia Tracy Austin. W zasadzie to rozjechała cztery edycje z rzędu. Jako zwyciężczyni zarobiła sporo gotówki oraz zgromadziła kolekcję kilku samochodów: Porsche 924, dwukrotnie Porsche 924 Turbo i na koniec Porsche 944.
Tenisistka odebrała pierwszy wóz w kolorze Alpine White, chociaż ze względu na młody wiek nie mogła nim jeszcze jeździć.
Porsche 924 było konstrukcją spokrewnioną z Audi, z którym dzieliło mnóstwo części. Charakterystyczne było klasyczne rozwiązanie napędu: silnik z przodu, skrzynia z tyłu, napęd na tylne koła i system transaxle. Był to wielki sukces sprzedażowy marki.
W wersji Turbo doładowany silnik generował solidne 170 KM. Ten wygrany w 1979 egzemplarz był w kolorze Mexico Beige, czyli charakterystycznym beżowo-piaskowym odcieniu. Rok później Tracy wyjechała taką samą maszyną, ale pokrytą znów śnieżno-białym lakierem Alpine.
Porsche 944 było następcą modelu 924. Zastosowano silnik z legendarnego 928, ale “obcięty” o połowę, więc była to jednostka czterocylindrowa. W 1981 roku zwycięskim egzemplarzem dla Amerykanki okazało się 944 w żywym kolorze Guards Red. Ta czerwona barwa jest jedną z najbardziej charakterystycznych z palety Porsche.
W 1982 roku 26-letnia Martina odegrała się Tracy za przegrany rok wcześniej finał. Na fali sukcesów i wielkiej formy wygrała… sześć turniejów w 10 lat: w 1982, 1983, 1986, 1987, 1988 i 1992 roku. Jest rekordzistką tej imprezy, a kolekcja zwycięskich aut objęła kolejne wersje Porsche 911.
Zaczęło się od 911 SC Cabriolet w kolorze Grand Prix White. Biały był chyba ulubionym dla organizatorów, być może ze względu na eleganckie ubiory tenisistek. Wersja bez dachu była w zasadzie nowością, więc szybko zrobiła dodatkowy reklamowy użytek.
W tym turnieju debiutowała także Steffi Graf — niemiecka tenisistka miała tu zaledwie 13 lat.
W 1983 roku Navratilova odjechała bardzo podobnym egzemplarzem jak rok wcześniej, czyli 911 Carrera Cabriolet.
Na kolejny triumf czekała do 1986 roku. Organizatorzy podarowali jej wtedy 911 w wersji otwartej, ale tym razem w klasycznym srebrnym odcieniu. Ponoć Czeszka otrzymała jeszcze drugi samochód z okazji obchodzonych 30. urodzin.
W 1987 roku organizatorzy mogli spodziewać się, że Martina dorzuci do swojego garażu kolejne Porsche. Tak więc zrobiła, a rok później… znowu to powtórzyła.
W obydwu przypadkach mamy do czynienia z tą samą konfiguracją auta: Porsche 911 Carrera Cabriolet w kolorze Grand Prix White. Silnik 6-cylindrowy typu boxer o pojemności 3.2 litra i mocy 231 KM. Dziś jest to bezdyskusyjna klasyka.
Warto wspomnieć, że w 1988 roku Navratilova zwyciężyła także w grze podwójnej. Jej partnerką była wówczas bardzo dobra polska tenisistka Iwona Kuczyńska, dla której był to największy sukces w karierze i jedyne zwycięstwo w turnieju rangi WTA.
Za triumf w grze podwójnej samochody jednak nie były przyznawane. A szkoda, bo pani Iwona zasłużyła na taki podarunek.
W 1992 roku w finale singla Navratilova pokonała Gabrielę Sabatini i zgarnęła nową generację 964 Carrera 2 Cabriolet, w obłędnym kolorze Ruby Star. Moim zdaniem był to jeden z najciekawszych egzemplarzy, jakie zaoferował sponsor turnieju w całej historii.
Jednocześnie w tym samym czasie WTA odrzuciło prośbę o zakwalifikowanie turnieju na wyższy poziom Tier I, ze względu na zbyt skromny kort centralny. Dieter Fischer był zawiedziony tą decyzją.
Lata 1984 – 1995
Era potężnej Czeszki sprawiła, że przez dekadę tylko kilka “porszawek” pojechało do innych właścicielek. W 1984 roku Anna Catarina Lindqvist, a rok później 22-letnia Pam Shriver zgarnęły srebrne 911 Carrery Cabriolet. Tej drugiej trafiła się wersja z pakietem Turbolook.
Ciekawie zrobiło się w roku 1989, w którym 19-letnia Gabriela Sabatini odebrała Porsche 944 S2 Cabriolet. Po serii modeli 911 była to przyjemna odmiana.
Produkcję 944 zakończono dosłownie półtora roku później, a tej wersji stworzono raptem kilka tysięcy sztuk. Samochód niewątpliwie zwracał na siebie uwagę.
W 1990 roku kolejną triumfatorką została młoda, 19-letnia Amerykanka Mary Joe Fernández. Odjechała najnowszym Porsche 911 Carrera 4 Cabriolet generacji 964 w kolorze Tahoe Blue.
Rok później ataki Navratilovej w finale odparła Niemka Anke Huber, której przekazano kluczyki do najnowszego Porsche 968 Cabriolet w bajecznym Lavender Blue.
Tak przy okazji warto zaznaczyć, że model 968 był ostatnim Porsche produkowanym z silnikiem z przodu (aż do czasów SUV-a Cayenne w 2002 roku) oraz jednostką czterocylindrową (aż do Macana w 2014 roku).
Przez cały okres wytwarzania powstało zaledwie 4389 sztuk wersji bez dachu.
Trzy lata po swoim pierwszym triumfie Anke Huber dorzuciła do kolekcji jeszcze jedno zwycięstwo. W 1994 roku odebrała fenomenalne Porsche 911 Carrera 4 Cabriolet 993 w konfiguracji kolorystycznej lakieru Satin Black z czerwonymi wnętrzem oraz dachem.
Ja się w tym aucie zakochałem, więc określenie “fenomenalne” jest w tym przypadku mocno subiektywne.
Imprezie towarzyszyło oficjalne pożegnanie kończącej karierę Martiny Navratilovej, której Dieter Fischer w podziękowaniu przekazał “symboliczne” Porsche 911 Carrera 4. To chyba będzie już jej siódme… albo ósme…
Rok 1993 to dominacja Mary Pierce, która odjechała… nie kabrioletem! Sensacyjnie główną nagrodą było klasyczne coupé Porsche 911 Carrera 993 w fioletowym odcieniu Viola Metallic.
Równie wspaniałą konfigurację miał wóz przekazany w 1995 roku ówczesnej triumfatorce turnieju Ivie Majoli. Było to 911 Targa 993 w kolorze Aventurine Green Pearl. Całe szczęście, że nastoletnia jeszcze wtedy Chorwatka zdała właśnie prawo jazdy.
Lata 1996 – 2005
Lata 90. w niemieckiej motoryzacji to fantazyjny rozmach konfiguracji kolorystycznych. W tenisie to również prawdziwy wybuch nowych talentów, w tym Martiny Hingis, Lindsay Davenport czy Kim Clijsters.
Ich dominację udało się rozbić w 1998 roku Francuzce Sandrine Testud. W nagrodę za zwycięstwo w finale z Lindsey Davenport otrzymała piękne Porsche 911 Carrera 4 Cabriolet 996 (z charakterystycznymi lampami typu “jajecznica”), w kolorze Pastel Yellow.
Podczas tej imprezy jedno miejsce na trybunach niestety pozostało puste. 27 marca tego roku zmarł szef koncernu Ferry Porsche, syn Ferdinanda.
Dwa lata wcześniej swoje pierwsze sportowe auto w turnieju wygrała szwajcarska legenda kobiecego tenisa — Martina Hingis. Miała wtedy zaledwie 16 lat. W 1996 roku w finale pokonała doświadczoną Anke Huber i odebrała kluczyki do rewolucyjnego modelu w historii marki — srebrnego Porsche Boxstera.
Rok później powtórzyła swój wyczyn i zabrała z imprezy krwistoczerwone coupé 911 Carrera 996.
W tym samym czasie Stuttgart Open po raz pierwszy jest transmitowane przez ogólnokrajową telewizję DSF. “Samochodowy” turniej zyskuje mocno na popularności, przebija się do coraz szerszej publiczności, a znane tenisistki coraz chętniej wracają na niemieckie korty.
W 1999 roku Hingis do kolekcji dołożyła Boxstera S w kolorze Zenith Blue, a na przełomie wieków… kolejnego, tym razem w srebrnym odcieniu.
W ten sposób urocza Martina w wieku 20 lat wstawiła do garażu cztery “porszawki”. Było czego pozazdrościć!
Amerykanka Lindsay Davenport rozpoczęła zbieranie sportowych aut rok później, a kontynuowała w latach 2004 i 2005.
Do domu zabrała ostatecznie trzy: żółte 911 Targa 996 (kolor Speed Yellow), srebrne coupé 911 Carrera S 997 (Silver GT) oraz czerwonego Caymana S (Guards Red).
Cayman to rewolucyjny model w historii Porsche. Początkowo nazywany “dziewięćsetjedenastką dla ubogich” okazał się nie tylko szlagierem rynkowym, ale przede wszystkim solidnym jakościowo samochodem. Począwszy od 2005 roku, auto było doceniane zarówno w codziennym użytku, jak i podczas sportowych sprintów na torze.
Osiągi modelu S dorównywały wyższym i droższym modelom. Powstał nawet mit, według którego Cayman S miał stanowić poważne zagrożenie sprzedażowe dla klasycznych wersji 911 Carrera.
Rok 2002 przyniósł triumf kolejnej 19-latce. Belgijka Kim Clijsters pokonała Słowaczkę Hantuchovą 4:6, 6:3, 6:4 i odebrała kluczyki do Boxstera S w kolorze stalowym (Seal Grey).
Już w następnym roku zwyciężyła ponownie i odjechała srebrnym 911 Carrera 4S Cabriolet 996.
W międzyczasie Dieter Fischer ostatecznie sprzedał licencję turniejową firmie Porsche AG, które od tego momentu stało się głównym sponsorem tych tenisowych zawodów.
Od 2005 roku impreza odbywa się na kortach w Stuttgarcie, których oficjalna nazwa od 2006 roku brzmi Porsche Arena.
Lata 2006 – 2011
Jeden z tych okresów w historii Stuttgart Open, w którym nie było znaczącej dominacji jednej zawodniczki. Prestiż imprezy się wciąż podnosił. Od 2009 roku jest to turniej wyższej klasy w randze WTA Tour, rozgrywany od tego czasu na kortach ziemnych.
Zacznę od nietypowej strony — Tatiana Golovin była dwukrotnie z rzędu w finale, ale ani razu go nie wygrała. Francuska tenisistka rosyjskiego pochodzenia w 2006 roku uległa Rosjance Nadjeżdzie Pietrowej 3:6, 6:7(4), a rok później Justine Henin 6:2, 2:6, 1:6.
Pierwsza z nich odjechała do domu czerwonym 911 Targa 4S (Guards Red) generacji 997, druga żółtym 911 Turbo Cabriolet (Speed Yellow). Wspaniałe modele, świetne kolorystyki. Widać było coraz wyższy prestiż i rosnący budżet turnieju.
Szczęśliwa Henin dorzuciła sobie drugie Porsche w 2010 roku. Stała się pierwszą zawodniczką, która wygrała te zawody po otrzymaniu dzikiej karty. Pokonała Samanthę Stosur i machając zazdrośnikom, odjechała srebrnym Boxsterem Spyder.
Szanuję to bardzo, bo posiadanie żółtego 911 Turbo oraz Boxstera Spyder to dla niejednego fana marki zestaw z garażu marzeń.
Jelena Janković, zwyciężczyni z 2008 roku, dostała czerwone z wierzchu, a beżowe w środku 911 Carrera 4S Cabriolet 997.
Rok później sponsor zafundował Porsche Boxster S w kolorze Carrera White, z bordowym wnętrzem. Auto trafiło tym razem do Rosjanki Swietłany Kuzniecowej.
Rok 2011 to jedyny triumf w tym turnieju Julii Görges. Po pokonaniu Caroliny Wozniackiej 7:6(3), 6:3 odebrała poliftowe Porsche 911 Carrera GTS Cabriolet 997 w klasycznej, srebrnej odsłonie (Silver Metallic).
Szarapowa i Kerber
Kolejne pięć turniejów to dominacja dwóch zawodniczek: Marii Szarapowej i Andżeliki Kerber. Za każdym razem ich przeciwniczkami był kto inny, a ze sobą nie spotkały się w finale ani razu.
Lata 2012, 2013 i 2014 należały do Rosjanki. Szarapowa najpierw stała się właścicielką białego 911 Carrera S Cabriolet 991, wygrywając w decydującym meczu z Azarenką 6:1, 6:4.
Rok później wsiadła do szafirowego 911 Carrera 4S Cabriolet 991. Zbieranie aut zakończyła w 2014 roku, odbierając kluczyki do genialnego 911 Targa 4S 991, również w kolorze Sapphire Blue Metallic. Trzy różne “dziewięćsetjedenastki” w trzy lata? Czemu nie.
Tymczasem w 2015 roku kolejny raz Porsche ucieka sprzed nosa Wozniackiej. Duńska tenisistka polskiego pochodzenia uległa Andżelice Kerber 6:3, 1:6, 5:7. Zwyciężczyni, również posiadająca polskie obywatelstwo, została nagrodzona kluczykami do białego Porsche 911 Carrera 4 GTS Cabriolet 991.
Po roku dołożyła kolejną wygraną i odjechała modelem 718 Boxster S w bajecznym kolorze Lava Orange.
Lata 2017 – 2021
Przegrana w finale z 2016 roku Laura Siegemund powróciła już rok później. Niemka zawzięcie walczyła o wyśnione Porsche, a efekt osiągnęła pokonując w finale Kristinę Mladenović 6:1, 2:6, 7:6(5) po ponad dwóch godzinach gry. To był ciężki mecz, ale było warto — Laura wsiadła do wymarzonego 911 Carrera GTS Cabriolet 991 mieniącego się barwą Carmine Red.
Kolejne dwa lata to triumfy czeskich zawodniczek. Pierwsza z nich, nieposiadająca prawa jazdy Karolína Plíšková, odebrała w 2018 roku Porsche 718 Boxster GTS. Zresztą także lakierowanego głęboką czerwienią Carmine Red.
W następnej edycji zawodów Petra Kvitová wygrała najnowszą generację 911 Carrera 4S Cabriolet 992 w odcieniu lakieru Enzian Blue, do tego z jasnym wnętrzem. Jest to również jedna z ciekawszych konfiguracji ostatnich lat.
W 2020 roku Stuttgart Open nie odbył się, powodem była szalejąca pandemia wirusa COVID-19. Była to pierwsza i jedyna w historii przerwa w tym turnieju. Zawodniczki powróciły na kort dopiero rok później.
W 2021 roku triumfatorką została Asleigh Barty pokonując w finale Arynę Sabalenkę 3:6, 6:0, 6:3. Pochodząca z Australii zawodniczka zasiadła wygodnie w potężnym samochodzie elektrycznym Porsche Taycan Turbo S Cross Turismo, którego oryginalny zielony lakier nosi nazwę Mamba Green.
Natomiast Aryna Sabalenka wciąż śni o Porsche, bo przez trzy kolejne lata docierała do finału, które za każdym razem przegrywała.
Iga Świątek
Wiemy już z kim Aryna poległa za pierwszym razem, ale ważniejsze z kim przegrała w dwóch kolejnych pojedynkach. Miała pecha… bo pojawiła się Iga Świątek. Nasza gwiazda nie dała jej szans w dwóch kolejnych finałach: w 2022 i 2023 roku.
Wynik końcowy w pierwszym z nich: 6:2, 6:2. Polka odebrała kluczyki do czerwonego Porsche Taycana GTS Sport Turismo. Iga pierwszy raz zagrała w tym turnieju i od razu go zwyciężyła.
Dodatkowo otrzymała… Porsche 911 generacji 992. Sponsor turnieju obdarował takimi prezentami cztery najwyżej rozstawione zawodniczki. Dwa samochody w jednym turnieju? Czemu nie!
W 2023 roku kolejne “łatwe” 6:3, 6:4 w finale. Warszawianka dominowała od początku meczu. Przepełnione kibicami trybuny oklaskiwały Polkę, a ta ostatecznie zwycięża i odjeżdża niebieskim Porsche Taycanem Turbo S Sport Turismo (odcień Neptune Blue).
Trzecie Porsche w przeciągu kilkuset dni. Tym razem już może samodzielnie prowadzić, bo posiada już prawo jazdy. Od roku.
Iga Świątek ma teraz zaledwie 22 lata. W dodatku tak bardzo spodobało jej się jeżdżenie samochodami niemieckiej marki, że w czerwcu 2023 roku dołączyła do Grona Przyjaciół Marki Porsche.
Wojciech Fibak — rodzynek turniejowy
Największą ciekawostką z historii Porsche Tennis Grand Prix jest zwycięstwo… Wojciecha Fibaka. Początkowo w marcu 1979 roku odbył się turniej mężczyzn, w którym doszło do kilku dziwnych zdarzeń.
Najpierw rozstawiony w imprezie z numerem 6. Ivan Lendl nie przybył na zawody, przez co musiał zapłacić karę w wysokości tysiąca dolarów.
Ostatecznie w finale Wojciech Fibak zmierzył się z najbardziej utytułowanym tenisistą w historii Argentyny, Guillermo Villasem. Polak wygrał 6:2, 6:2, 3:6, 6:3 i w nagrodę otrzymał Porsche 928… na rok jazdy.
Stało się tak dlatego, że ATP ostatecznie nie zgodziło się na samochodową formę nagród. W 1980 roku Porsche Fibaka zostało wystawione na aukcję, z której dochód przeznaczono na związek zrzeszający zawodników ATP.
Od tej pory zarządzający Stuttgart Open skupili się tylko na turnieju dla pań.
Turniej Porsche Tennis Grand Prix z założenia miał przyciągać do siebie atrakcyjnymi nagrodami. Główny sponsor często “rozdawał” wybranym zawodniczkom nowe modele samochodów, często czyniąc to w sposób nieoficjalny.
Działo się to dlatego, że w świecie tenisa tego typu zachęcanie sportowców do udziału w turnieju nie jest do końca dobrze postrzegane. Dzisiaj impreza ma się bardzo dobrze i gości ścisłą światową czołówkę tenisistek.
Twórca całego zamieszania Dieter Fischer zmarł 24 lutego 2024 roku, w wieku 85 lat. Na zawsze pozostanie pomysłodawcą i szalonym twórcą tego turnieju, który z czasem rozwinął skrzydła pod kierownictwem Porsche AG.
Niemiecki producent samochodów kontynuuje tę tradycję i oby jak najczęściej polskie tenisistki miały okazję zasiadać za kierownicą tych legendarnych, sportowych samochodów.
The living still give me the creeps.