Ten film znają niemal wszyscy i nie mam co do tego wątpliwości. „Głupi i głupszy” (Dumb and Dumber) powstawał na początku lat 90., a na ekrany kin wszedł dokładnie 6 grudnia 1994 roku w USA. W Polsce zadebiutował 28 kwietnia 1995 roku. Dziś, po prawie 30 latach, nadal uznawany jest za jedną z najlepszych komedii i wgryza się w pamięć wieloma charakterystycznymi elementami. Jednym z nich jest futrzana furgonetka nazywana Mutt Cutts Shaggin Wagon lub po prostu Mutt Cutts Van. Czy wiecie jednak z czego powstała?
Autor: Rastoporte
Baza projektu
Do zbudowania filmowej wersji vana wykorzystano chyba najpopularniejszy samochód w Stanach. Myślę, że jego kilka generacji wystąpiło w większości produkcji filmowych realizowanych za oceanem ,choć raczej bez rozgłosu. Ten samochód nie okrył się taką sławą jak niektóre auta po jednym nawet występie. Nie pisze się o nim artykułów, bo to niestety zwykły amerykański dostawczak. Ford Econoline III z 1984 roku posłużył jako baza dla tego dzieła. Dotarłem do informacji, że na potrzeby filmu zbudowano dwa takie pojazdy, ale bazą dla drugiego był zupełnie inny pojazd. Mowa o równie (nie)sławnym amerykańsim wole roboczym, którym był Chevrolet Van III. Nie wiem, z którego był roku, ale podobno nie wykorzystano go podczas kręcenia filmu, więc na ujęciach oglądamy wyłącznie Forda. Twórcą pojazdów do filmu był Sydney Bartholomew, scenograf.
W odróżnieniu od innych filmowych pojazdów, które opisuję na tym blogu, tutaj przeróbki w zasadzie ograniczały się głównie do zewnętrznych powierzchni i były niemal wyłącznie wizualne. Całe auto obłożono futrem. Z przodu pojawił się nos oraz język, a zaraz za bocznymi szybami, coś na wzór psich uszu. W tylnej części na dachu pojawił się sporych rozmiarów ogon, natomiast wlew paliwa ukryto pod jedną z tylnych łap przysłaniających tylne koła. Do tankowania, trzeba było łapę unieść. Przednie oświetlenie zmodyfikowano, stosując dodatkowe lampy osadzone w węższy sposób.
W środku co prawda również zastosowano imitację futra, ale pokrowiec na kierownicę i dywanik wyłożony na górnej części deski rozdzielczej trudno nazwać „przeróbkami”. Pokrowce na kierownice są dzisiaj szeroko stosowane we wszystkich typach samochodów, z kolei plastiki przykryte tkaninami to domena głównie pojazdów ciężarowych. Przestrzeni ładunkowej w żaden sposób nie zmodyfikowano, nie licząc powieszonej zasłonki oddzielającej ją od szoferki.
Replika.
Jak wspomniałem wcześniej, powstało bardzo wiele podobnie przerobionych samochodów. Od małych osobowych (jak np. Seicento w Polsce) po prawdziwe furgonetki mniej lub bardziej zbliżone do pierwowzoru.
Warto odnotować jeden, wiernie odwzorowany egzemplarz, który kilka lat temu wylądował na aukcji w USA. Za bazę posłużył Ford Econoline z 2003 roku (nazywany już jako E-series). Przeszedł on szereg zmian, które miały upodobnić go do filmowego pierwowzoru. Jak dowiadujemy się z opisu, wyposażono go nawet w prawdziwe rekwizyty filmowe. A w zestawie z pojazdem jest jeszcze replika mini motocykla, którym główni bohaterowie kontynuowali podróż po sprzedaży dostawczaka. Po więcej zdjęć zapraszam na omawianą wcześniej aukcję z tym autem.
Dalsze losy vana
Wracamy do pierwowzoru. Podobno ten sam samochód pojawił się w sequelu z 2014 roku, pt. „Głupi i głupszy bardziej” (Dumb and Dumber To), ale po obejrzeniu poniższego nagrania, nie jestem co do tej informacji przekonany.
Powstało bardzo dużo replik tego modelu i nie sposób potwierdzić wszystko na sto procent. Wiele jednak wskazuje na to, że oryginalny egzemplarz z filmu znajduje się w Celebrity Car Museum w mieście Branson w USA. Na potwierdzenie tego, wklejam bezpośredni odnośnik do ogłoszenia wspomnianego muzeum, kiedy to filmowy van trafił do kolekcji. Dotychczasowy właściciel zakupił go bezpośrednio od reżyserów, którymi byli bracia Bobby i Peter Farrelly.
Moje małe wątpliwości.
I na tym chciałem zakończyć cały artykuł, jednak po wielu przejrzanych zdjęciach i przeanalizowanych informacjach, nie jestem przekonany w 100%. Im dłużej przyglądam się zdjęciom tego eksponatu, tym więcej dostrzegam różnic względem oryginalnej wersji. Na przykład inny język, zmienione przednie lampy, nieco inna kolorystyka felg lub brak metalowego mocowania nad tylną lewą łapą. W filmie całość jest brudna i zużyta, tutaj czysta i dopieszczona — to oczywisty zabieg.
Możliwe, że niektóre modyfikacje były konieczne, bo podczas kręcenia nikt raczej sprzętu nie oszczędza. A może po destrukcyjnym lądowaniu w drugiej części, niezbędne elementy wymieniono na nowe i stąd np. inne felgi? Do kaskaderskich ujęć zazwyczaj wykorzystuje się dodatkowe egzemplarze przeznaczone do zniszczenia. Z drugiej strony felgi to element całkowicie wymienny i może wymagały odnowienia z racji wieku? A może część elementów pogubiono na przestrzeni dekad lub zaszła potrzeba ich modyfikacji, aby utrzymać pojazd w dobrej kondycji? A może to po prostu kwestia wizualna, a pod spodem to nadal ten sam samochód z kilkoma zmianami? Nie sposób to stwierdzić na podstawie zdjęć, to na pewno. Chcę wierzyć, że to naprawdę ta sztuka — z taką myślą pisałem ten wpis i z takim przeświadczeniem go kończę.