Odkrywaj

Lincoln Futura – amerykańska przyszłość z Włoch

Lata 50. w Stanach Zjednoczonych były okresem rozwoju i ogólnej prosperity. Wówczas ludzkość wierzyła, że już pojutrze, a najdalej za kilka-kilkanaście lat poleci w kosmos i zacznie zasiedlać planety w Układzie Słonecznym. Ogólny wyścig ku gwiazdom, jaki toczył się pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim miał także odzwierciedlenie w życiu codziennym Amerykanów. Na kanwie space age powstawały przeróżne prototypy samochodów. Zarówno te zasilane egzotycznymi źródłami napędów, jak i przypominające myśliwce na kołach. Jednym z takich prototypów był Lincoln Futura z 1955 roku.

Autor: Sony Krokiet

Krótka historia

Historię Futury najlepiej zacząć od tła historycznego. Jak wspomniałem we wstępie, w ówczesnej popkulturze dosyć częstym motywem były podróże międzyplanetarne. Oprócz nich przewijał się też wątek atomu jako źródła prawie nieskończonej energii. Tenże motyw ochoczo wykorzystano w serii gier Fallout, gdzie akcja toczy się w alternatywnej rzeczywistości. Do napędu samochodów stosowano reaktory atomowe, przyszłość zaś przypominała bardziej lata 50. XX wieku, aniżeli to, co znamy. Nie było więc samochodów wodorowych tudzież hybrydowych, z wyglądu zaś przypominały futurystyczne prototypy.

Harley Earl i (od lewej) GM Firebird I, Firebird II oraz Firebird III | General Motors

Styliści motoryzacyjni ochoczo podchwycali ten temat, toteż zaczął się wysyp mniej i bardziej produkcyjnych pojazdów. Jednym z takich motywów były chociażby fronty aut stylizowane na rakiety. Studebakery z lat 50. miały takie przody – możliwe, że inspirowane wcześniejszym Tuckerem 48, zwanym Torpedo. Z kolei rodzima FSO Warszawa przez krótki czas miała taką figurkę rakiety zamontowaną na masce. Innym akcentem były sławne tylne płetwy, których rozmiar zwiększał się z roku na rok. Same płetwy zanikły w latach 60., chociaż był jeden samochód, który skrzydła miał do końca produkcji – enerdowski Trabant.

W takich czasach powstawał Lincoln Futura. Już sama jego nazwa wskazywała na coś nie z tej Ziemi tudzież z przyszłości. Wraz z konceptami General Motors o nazwie Firebird I, Firebird II oraz Firebird III stanowiły pewną sensację na targach. Oprócz nich był także Ford Nucleon, wóz o napędzie atomowym. Miał jeden problem – o ile Firebirdy i Futura jeździły, o tyle Nucleon nie wyszedł poza stadium makiety.

Sama makieta zachowała się do dzisiaj | Ford

Stylistyka Futury

Lincoln Futura w momencie powstania (1955) wyprzedzała wyglądem swoją epokę. Wówczas w modzie motoryzacyjnej przodowały gładkie i zaokrąglone karoserie przypominające ponton. Futura jest przeciwieństwem seryjnych wozów z tego okresu. Długa maska, krótka kabina i długa linia bagażnika. Proporcje sylwetki przypominały późniejsze amerykańskie pikapy oraz muscle cary z lat 60. Kształty już niekoniecznie, bo Futurze było bliżej wyglądem do lat 50. aniżeli 60. XX wieku.

Jak te kopuły niezbyt się zestarzały, tak poza skrzydłami linia wozu to miód | Ford

Fajnym akcentem są wyoblone błotniki, których linia ciągnie się przez całą długość samochodu, aż do tylnych skrzydeł. Przednie łuki błotników skrywały reflektory. Lincoln wyglądał raczej jak myśliwiec postawiony na podwoziu samochodu.

Zwłaszcza tutaj, w momencie załadunku do transportu | Ford

Pewnego awiacyjnego stylu dopełniały dwie oddzielne owiewki. Jedna osłaniała kierowcę, druga zaś – pasażera. Wraz z otwarciem drzwi owiewki unosiły się i pozwalały zająć miejsce w pojeździe. Koncept był dwumiejscowy.

Dwie panie i samochód, czyli zdjęcie prasowe z epoki | Ford

Za stylistykę Futury odpowiadało włoskie studio Ghia. Tak na marginesie, to studio odpowiadało także za późniejszy koncept następcy Checkera o nazwie Ghia Centurion, a także za koncepcyjną Warszawę Ghia w wersji sedan i kombi. Samo studio na przełomie lat 60. oraz 70. zostało wykupione przez Forda. Ostatecznie marką Ghia sygnowano topowo wyposażone wersje Fordów.

W środku Futury robi się ciut mniej futurystycznie. Wnętrze i deska rozdzielcza wyglądają jak w typowym amerykańskim samochodzie wyższej klasy z lat 50. Ale… Niecodziennym widokiem jest specyficzna kierownica. O ile sam wieniec wygląda normalnie, tak w środku wmontowano wskaźniki. Zamiast klaksonu kierowca widział prędkościomierz i sumaryczny licznik kilometrów. Oprócz nich były kontrolki między innymi od temperatury, oleju czy paliwa. Ta ostatnia, w zależności od poziomu benzyny, świeciła na zielono, bursztynowo czy czerwono. Pewną ciekawostką był kierunkowskaz. Przyciski odpowiadające za odpowiedni kierunek zamontowano na ramionach kierownicy.

Pozostałe wskaźniki czy suwaki umieszczono normalnie | Ford

Technikalia wozu

Lincoln Futura był napędzany silnikiem z rodziny Y-Block, którego używano w seryjnie produkowanych Lincolnach. Jednostka była widlastym silnikiem, ośmiocylindrowym, z rozrządem OHV. Napęd był przenoszony na tylne koła. W pojeździe zastosowano manualną skrzynię czterobiegową, chociaż też widziałem wzmianki o trzybiegowym automacie. Z ciekawostek, Futura miała posiadać prototypową ramę w kształcie litery “Y”, którą potem zastosowano w Continentalu Mark II.

W porównaniu z konceptami Firebird od General Motors Futura była zwyczajna mechanicznie. Wspomniane pojazdy miały zamontowane silniki odrzutowe, tutaj zwykłe V8 montowane wzdłużnie. Zawieszenie wzięto z produkowanego Lincolna Continentala Mark 2. Z przodu zastosowano sprężyny śrubowe, wahacze oraz amortyzatory, z tyłu zaś klasykę, to jest resory piórowe oraz tylny most. Futura jeździła na oponach w rozmiarze 15 cali.

Telewizyjny Batman i nie tylko

Lincoln Futura, podobnie jak prototypy GM Firebird czy także Ford Nucleon, nie doczekał się produkcji. Część pewnych zapożyczeń stylistycznych zastosowano później w skrzydlakach. Sama Futura pod koniec dekady zagrała w filmie It Started with a kiss. Największą zaś sławę przyniósł prototypowi występ w serialu oraz filmie Batman z lat 60.

George Barris i Lincoln Futura jako Batmobil | Autoevolution

Nieżyjący już George Barris, twórca replik i samochodów filmowych, stworzył w 1965 roku kopię Futury. Na potrzeby serialu zbudował cztery repliki – pierwsze trzy z fiberglasu powstały na bazie Forda Galaxie, czwartą zaś, metalową, na bazie Forda Thunderbirda. Ponadto Futurę wyposażono w szereg gadżetów i dodatków jak radar, telefon czy wyrzutnia granatów i dopalacz. Pojazd pomalowano na czarny kolor z czerwoną linią na krawędzi, z kolei na drzwiach umieszczono symbol Człowieka-Nietoperza.

Oprócz roli w Batmanie Futura pojawiała się gościnnie w innych produkcjach. Jedną z nich była gra komputerowa Mafia 2, gdzie prototyp wystąpił pod nazwą Jefferson Futura. Pojazd pojawiał się po ukończeniu głównego wątku fabularnego w garażu gracza.

Pojazd występował pod nazwą Jefferson Futura | IGCD.net

Mimo wszystko większość kojarzy prototyp Lincoln Futura z roli pojazdu obrońcy sprawiedliwości z fikcyjnego Gotham City.

Co myślisz o tym artykule?
  • Świetny (2)
  • Interesujący (0)
  • Przydatny (0)
  • Nudny (0)
  • Słaby (0)
Total
0
Shares

Bądź na bieżąco!

Otrzymuj natychmiastowe powiadomienie email o nowych wpisach.

Bez spamu i reklam. Tylko najnowsza treść!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni
Turbo! Zasada działania i rodzaje doładowania silników

Turbo! Zasada działania i rodzaje doładowania silników

Następny
Samochodowe zbiorniki paliwa — ciekawsze niż myślisz

Samochodowe zbiorniki paliwa — ciekawsze niż myślisz

Zobacz także:
Total
0
Share